młode mamy w norwegii - Norwegia - s181

Aga-jestes okropna!!!!!!golabki!!!!ja chce golabka-mialam juz nic nie robic a znowu mam plan na weekend-bede robic golabki.rodzice beda w niedziele-bigosik mam juz zrobiony-wyszedl mi super i cos ostatnio nabralam ochoty na fasolke po bretonsku wiec tez zrobilam hehe.dzis tylko lenia mialam bo od rana z mlodym na dworze i obiadu nie robilam,ale odmrozilam mielone i zrobie tak na szybko kotlety-kuba to typowy facet-obiad bez miesa to nie obiad.

Tysia,a tam, zaraz okropna Ale golabki juz prawie gotowe No i widze,ze Twoj Kuba to tak jak moj mezus. Miesko najwazniejsze. Nawet mi dzisiaj powiedzial,ze najlepiej jak te golabki beda tylko z mieskiem Daris,a z tym ciachem to tez masz dobrego pomysla Ale to w sobote upieke babe drozdzowa

nie,no z tym okropna to oczywiscie zart.I co,z tej mlodej kapusty wyszly?nie rozpadly sie?ja co do ciast to jestem lewa noga.jedyne co pieke to plesniak-tak boje sie ze mi nie wyjdzie-przy ciastach za bardzo trzeba sie trzymac przepisu.Ale taka babka drozdzowa to tez bym nie pogardzila.zreszta na co ja nie mam ochoty-az dziw ze nie roztylam sie jak bela

Tysia no cos ty-jakiego przepisu Jeszcze nigdy ciasta drozdzowego nie robilam wedlug zadnego przepisu,nawet na oko wszystko daje i nikt mnie nigdy jakos specjalnie piec nie uczyl,wiec spokojnie tez bys mogla upiec Ja najczesciej pieke drozdzowe,murzynka,sernik na cieplo oczywiscie bo nie lubie na zimno albo zwykle ciasta z owocami-czesto z rabarbarem jak jest sezon i z truskawkami mniam pychaaa
Ale poki co jeszcze nie upieklam nic mimo ze ochote mam wielka ( moze jutro zechce mi sie bardziej ) hehe

Tysia,wiem,ze zart Wyszly ale jednak liscie sa bardzo miekkie i cienkie. Ciezko jest zawinac ciasno farsz. Po za tym dalam duzo miesa i tylko troche ryzu, wiec troszke mi sie rozeszly przy gotowaniu. Ale nie rozpadly Moj maz juz zjadl dwie porcje,wiec nie jest zle

Ja akurat tez drozdzowe ciasta pieke bez przepisu. Tzn,trzeba znac skladniki ale nie mieszam ich w jakiejs okreslonej proporcji. Wszystko tak na oko Murzynek tez mi wychodzi. Ciasto z owocami tez upieke. Ale sernika to juz chyba nie. Musze kiedys sprobowac jak nikogo nie bedzie w domu Najwyzej zaliczy smietnik

a to musicie podrzucic mi przepis na ta drozdzowke.Ja raz pieklam sernik jak tu przyjechalam,tylko ze wtedy jeszcze nie wiedzialam o tej slonej margarynie i ogolnie sernik byl dobry-nawet rodzynki mi sie nie pozapadaly ale ten posmak slonego byl nie do zniesienia...teraz juz wiem ze moge dostac margaryne do ciast bez soli.ja mam jeszcze super przepis na taki ala torcik z kremem i ananasami-to tez mi wychodzi ale biszkopta sama nie pieke...ide na latwizne i kupuje gotowego w sklepie.
Ja tu sobie tak pisze a moj kuba sie myje-nagle krzyczy ''mama,skonczylo sie''-mysle sobie co?a on do wanienki wylal cale opakowanie zelu do kapieli...dzis kupilam mu nowy zel wiec butelka byla pelna...musze leciec wylowic go z tej piany bo uczulenia jeszcze dostanie od tej ilosci chemii-dzieci to maja pomysly

jeju, nie boisz sie zostawiac go samego w kapieli? ja mojej 4letniej coreczki nie zostawilabym samej w lazience, jest bardzo pomyslowa

jakie wy dobre kuchareczki jestescie ja to jestem lewa w takich sprawach
ale bym zjada to co piszecie mniam mniam wpadne do was na ciasto i obiad;p

Ja przez te komentarze chyba jutro murzynka zrobie, bo az slinka mi cieknie Koniecznie z podwojna polewa...